Atrakcje turystyczne

Gmina Pątnów posiada niezwykle atrakcyjną dla turystów rzeźbę terenu. W jej granicach znajduje się Załęczański Park Krajobrazowy z obszarem NATURA 2000, gdzie można zobaczyć niespotykane w innych miejscach okazy flory i fauny. Gmina z licznymi zakolami i meandrami rzeki Warty jest wspaniałym miejscem dla kajakarzy, zaś bogate tereny leśne i przepięknie krajobrazy przyciągają rowerzystów i spacerowiczów.

Aby się o tym przekonać, warto spędzić u nas aktywnie kilka dni, wybierając jazdę na rowerze, konno, spacerując brzegiem rzeki krętymi ścieżkami leśnymi albo płynąc kajakiem po rzece Warcie, najlepiej z mapą turystyczną. Załęczański Park Krajobrazowy został utworzony w 1978 roku jako jeden z pierwszych parków krajobrazowych w Polsce. Chroni on malowniczy jurajski krajobraz Wyżyny Wieluńskiej obejmujący zakola rzeki Warty oraz jej przełomy, a także florę (25 gatunków pod ścisłą ochroną) oraz faunę (16 gatunków). To idealne miejsce na tzw. slow travel.

Jednymi z ciekawszych atrakcji jest Góra Św. Genowefy, Góra Wapiennik i Góra Zelce, ostańce, niegdyś dobrze widoczne w nadwarciańskim krajobrazie, dziś porośnięte sosnowymi lasami. Mimo że leżą one na granicy trzech gmin: Pątnów, Wierzchlas i Działoszyn, są bardzo osobliwą atrakcją Załęczańskiego Parku Krajobrazowego. Nie mniej atrakcji dostarczają też jaskinie, z najbardziej popularną i jednocześnie największą – Jaskinią Szachownica, o długości korytarzy około 1000 m, objętą rezerwatem geologicznym. Są one doskonałym miejscem do hibernacji nietoperzy, których liczne stada zamieszkują park i jego otulinę.

Na terenie gminy Pątnów znajduje się jeden z najciekawszych pod względem przyrodniczym odcinków rzeki Warty: Wielki Łuk Warty, w którym woda płynie w głęboko wciętej dolinie (30-60 m.) i tworzy liczne przełomy. Wewnętrzna część Łuku jest sucha i piaszczysta, porośnięta lasem sosnowym.

Rzeka wije się na całym swoim odcinku przepływającym przez Gminę Pątnów licznymi menadrami wśród łąk i pól, pozwalając na kilka godzin odpoczynku z dala od zgiełku życia codziennego. Odnajdziemy tu także ciekawe starorzecza, czyli odcięte lub prawie odcięte fragmenty rzeki, którym niegdyś płynął jej nurt. Na jednym z nich powstał użytek ekologiczny Wronia Woda, inny zaś słynie z Granatowych Źródeł, to jedno z niewielu w Załęczańskim Parku Krajobrazowym pulsujące źródło krasowe stanowiące pomnik przyrody. Nazwa pochodzi od koloru krystalicznie czystej wody.

Rzece towarzyszy  Szlak Przełomu Warty, gdzie spod Resortu Stara Wieś, wzdłuż Warty, bardzo malowniczą ścieżką można trafić do wspomnianych Granatowych Źródeł.

Kolejnym ciekawym miejscem jest Młyn w Kępowiźnie. Obiekt ten znajduje się w centralnej części wsi, dziś włączonej do Kałuż, na zachodnim brzegu rzeki Warty. Jest doskonale widoczny z głównej drogi przechodzącej przez wieś. Młyn wodny, według tradycji lokalnej, istniał w tym miejscu od dawna, a od wieków młynarstwem zajmowała się rodzina Wcisłów. Ten, który możemy ujrzeć dziś, został zbudowany w 1914 roku przez Tomasza Wcisłę. Podczas II wojny światowej na rozkaz Niemców produkcja mąki została wstrzymana, a  znajdujący się obok drugi młyn został rozebrany. W 1950 roku został upaństwowiony, lecz po kilku latach przekazano go prywatnym właścicielom. W 1965 roku pierwotny napęd wodny został zastąpiony elektrycznym. Obecnie młyn jest nieczynny i widoczny dla zwiedzających jedynie zza ogrodzenia.

Innym atrakcyjnym i ciekawym miejscem dla wielu pielgrzymów jest Źródełko Objawienia. Znajduje się ono niedaleko wsi Kałuże, w lesie dzietrznickim, w tak zwanej Dolinie Objawienia. Według przekazów, w 1856 roku mieszkance Dzietrznik Franciszce Pęcherz, w konarach wielkiej sosny objawiła się Matka Boska, która wskazała bijące spod sosny źródełko. Na miejsce objawienia zaczęła przychodzić miejscowa ludność, zanosząc swoje modlitwy i prośby o uzdrowienie. Nie spodobało się to władzom carskim, które nakazały wyciąć sosnę przy której miało być widoczne objawienie. Według legendy sosnę usiłował ściąć sam proboszcz Dzietrznik, który nie wierzył we wspomniany cud objawienia. Nieopodal sosny, której obecnie już nie ma, znajduje się wciąż źródełko do którego od dziesięcioleci udają się okoliczni mieszkańcy i turyści. Wierzą oni, że woda ze źródła ma właściwości lecznicze i pomaga szczególnie na dolegliwości skórne. Do dzisiaj władze kościele oficjalnie nie uznały tego miejsca kultu, mimo to księża i biskupi, w stojącej niedaleko drewnianej kaplicy, co roku, 3 maja i 15 sierpnia, celebrują msze święte, które gromadzą tysiące wiernych.

Ruiny dworu arcybiskupów w Kamionce są pozostałością murowanego dworu kapituły gnieźnieńskiej z I połowy XVI wieku. Dwór był trzykondygnacyjny, zbudowany na planie prostokąta,  praktycznie pozbawiony dekoracji. Zbudowano go prawdopodobnie na polecenie Mikołaja Dzierzkowskiego, arcybiskupa gnieźnieńskiego i prymasa Polski. Na początku lat 30. XX wieku w majątku, który dodatkowo składał się z drewnianego dworu i budynków gospodarczych (domu podstarościego, piekarni, stajni, wozowni), mieścił się Dom Opieki dla Starców i Kalek. Niedługo później dwór stał się siedzibą Szkoły Rzemiosła Braci Albertynów. Po licznych pożarach, dziś stanowi ruinę, znajdującą się w rękach prywatnych. Mieści się ona w zachodnim końcu wsi, na terenie przysiółka Kamionka Parcela.

Mogiła i pomnik w Dzietrznikach upamiętniają bohaterów licznych wydarzeń historycznych: powstańców styczniowych, którzy walczyli w oddziale Franciszka Parczewskiego, poległych w bitwie pod Kluskami 22 kwietnia 1863 roku, uczestników wojny z bolszewikami w latach 1918–1920 oraz żołnierzy i zamordowanych cywilów podczas II wojny światowej. Pomnik stoi na cmentarzu parafialnym w Dzietrznikach od blisko stu lat, ale co kilka dekad poddawany jest renowacji.

Bitwa pod Kamionką. Przy polnej drodze prowadzącej z Kamionki Parceli do Kadłuba znajduje się obelisk upamiętniający działania obronne w pierwszych dniach II wojny światowej. Wówczas na polach pomiędzy Popowicami z Kamionką poległo 12 polskich żołnierzy z 36. pułku Legii Akademickiej z Warszawy. Wojenna zawierucha przygnała ich aż tutaj. Po tragicznych wydarzeniach z września 1939 r. mieszkańcy Kamionki pogrzebali zmarłych a na grobie wznieśli krzyż. Z inicjatywy p. Latochy, nauczyciela z Rychłowic, wzniesiono pomnik. Po wojnie zwłoki żołnierzy zostały ekshumowane na pobliski cmentarz znajdujący się w Rudzie. Ekshumacja odbyła się wieczorem, przygotowano 12 trumien, jednak ostatecznie szczątki żołnierzy umieszczono w 4. Znajdowały się tam kości oraz czaszki poległych. Drobne kości oraz odłamki kostne zostały pochowane w zbiorowej mogile w Kamionce.

Mieszkańcy pamiętają o tym miejscu i co roku 2. września po południu zbierają się przy obelisku ufundowanym przez Gminę Pątnów w 2008 r. Zwykle gromadzą się mieszkańcy Kamionki, ksiądz, który odmawia modlitwę za poległych, delegacje OSP i KGW z Kamionki a także przedstawiciele szkoły i Urzędu Gminy w Pątnowie.

W 2019 roku na polach w pobliżu pomnika w Kamionce odbyła się rekonstrukcja bitwy pod Kamionką, ukazująca atak z lądu i z powietrza wojsk niemieckich i klęskę polskich żołnierzy. Widowisko zgromadziło kilkuset miłośników rekonstrukcji historycznych oraz militariów.

Fot. Michał Szubert / SH "Strzelcy Kaniowscy"
Fot. Michał Szubert / SH "Strzelcy Kaniowscy"

Innym miejscem upamiętniającym wydarzenia września 1939 roku jest pomnik upamiętniający poległych żołnierzy Armii Łódź, broniących w dniach 1-2 września przeprawy przez most. Znajduje się on nad brzegiem rzeki Warty w Załęczu Wielkim, tuż za mostem w stronę Ośrodka Szkoleniowo-Wypoczynkowego ZHP „Nadwarciański Gród”.

Wąwóz Królowej Bony znajduje się w okolicach Bieńca tuż nad rzeką Wartą. Można tu znaleźć źródło, sezonowy potok zwany Źródełkiem Józefa, przy którym można zaczerpnąć źródlanej wody oraz rzadko spotykany w okolicy bluszcz, z którym związana jest Legenda o Wąwozie Królowej Bony

„Działo się to w czasach, gdy w Polsce  władał Król Zygmunt Stary, a  jego żoną była  Bona Sforza. Królowa często podróżowała po ziemiach królestwa, aż pewnego  wiosennego dnia zawitała na Ziemię Wieluńską. W czasie drogi orszak królewski pobłądził  i  znalazł się w nieznanym nikomu wąwozie. W tej głuszy konie zaczęły strzyc uszami, aż nagle z okolicznych krzaków wyszedł ogromny, szary wilk. Konie spłoszyły się i poniosły, a królewska kareta przewróciła się, zahaczając o wystający korzeń. Wokół rozsypały się kufry i skrzynie, ale na szczęście Królowej Bonie nic się nie stało. Służba pozbierała leżące na ziemi bagaże, nikt jednak nie zauważył małej szkatułki, która potoczyła się pod zarośla, rozpadając się na kawałki.

Wysypały się z niej jakieś nasiona, które Bona wiozła ze sobą.

Minęło kilka lat nim Królowa ponownie znalazła się na Ziemi Wieluńskiej i to właśnie w tym pamiętnym parowie. Rozglądając się dookoła wprost nie posiadała się ze zdziwienia i zachwytu. Wszystkie drzewa i krzewy, będące w zasięgu jej wzroku, porastał wszechobecny bluszcz.

Bona przypomniała sobie, że to właśnie tu zaginęły  nasiona, które wiozła ze sobą  w czasie owej pamiętnej podróży. Miejsce to odtąd  nazywano Wąwozem Królowej Bony, który dzisiaj dziki i zarośnięty, to jednak zachwycający zielenią panoszącego się tu bluszczu”.

Dziś dostęp do Wąwozu jest mocno utrudniony przez bujną zieleń a tajemnicy legendy pilnuje strażnik wyrzeźbiony przez lokalnego artystę Eugeniusza Jeziorskiego.

Bardzo ciekawym i atrakcyjnym historycznie miejscem jest pomnik powstańców poległych w Bitwie pod Kluskami 22 kwietnia 1863 r. Była to jedna z największych bitew powstania styczniowego na obszarze ówczesnego województwa łódzkiego pomiędzy oddziałami polskimi a wojskami rosyjskimi.

Po kilkudniowej marszrucie oddziałów polskich dowodzonych przez pułk. Franciszka Parczewskiego zaatakowały z trzech stron kolumny wojsk carskich o łącznej sile 11 rot piechoty, szwadronu huzarów, sotni kozaków i 6 dział dowodzonych przez pułkownika Oranowskiego. Z okrążenia udało się wymknąć nielicznym powstańcom, reszta poszła w rozsypkę lub do niewoli. Poległo ponad 30 żołnierzy, a 40 zostało rannych. Więcej o tym wydarzeniu można przeczytać w specjalnie wydanej publikacji z okazji 155 rocznicy Bitwy pod Kluskami [link do pdf]

Kilkanaście lat temu, w 144 rocznicę bitwy, w lesie niedaleko Kałuż został odsłonięty pomnik poświęcony ofiarom powstania styczniowego poległym w bitwie pod Kluskami. Według przekazywanych informacji w tym miejscu zostały na jedną noc złożone ciała powstańców, które następnie zostały pogrzebane na cmentarzu parafialnym w Dzietrznikach. Obecnie przygotowywane są plany rekonstrukcji bitwy pod Kluskami w faktycznym miejscu historycznego wydarzenia, w leśnym wąwozie pomiędzy Kluskami a Grabową.



Włącz powiadomienia OK Nie, dziękuję